niedziela, 5 stycznia 2014

Rozdział 13. { Zazdrosny, pokolorowany człowiek }

Wyszliśmy z domu, kiedy wszystkie emocje opadły. Niall splótł swoje palce z moimi i ściskał je mocno, jakby chcąc dać mi do zrozumienia, że nigdzie nie pójdę. Wpatrywałam się w jego profil. Szliśmy niespiesznym tempem, a mijający nas ludzie spoglądali ukradkiem na Anioła. Chyba przyzwyczaił się do wzbudzania zainteresowania swoim wyglądem, bo nie sprawiał wrażenia poruszonego. Z naprzeciwka nadchodziła jakaś blondynka i zachowywała się, jakby mnie w ogóle nie było. Gapiła się na niego i ani trochę się z tym nie kryła!
Lafirynda. 
Minęła nas, ale ja nie mogłam się powstrzymać i się odwróciłam. Patrzyła się! Zmrużyłam gniewnie oczy i dopiero teraz mnie zauważyła. Posłała mi prowokującego buziaka w powietrzu i odwróciła się na pięcie. Prychnęłam pod nosem, przez co zwróciłam na siebie uwagę Niall'a. 
-Co?- zapytał posyłając mi lekki uśmiech. 
-Widziałeś tą dziwkę?!
-Jaką?- zaśmiał się cicho. 
-Prawidłowa odpowiedź. Miałeś jej nie widzieć.- odparłam usatysfakcjonowana, na co pokręcił głową. 
-Wydaje mi się, że jesteś trochę paranoiczna.- zasugerował delikatnie. Puściłam jego dłoń i umieściłam na swojej talii. 
-Trzymaj ją tam. Może teraz te idiotki będą mnie zauważać.- fuknęłam i skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej. Zaczął się śmiać i miałam ochotę zrobić to samo, ale przecież byłam wkurzona.
-No nie obrażaj się, przecież nawet na nie na patrzę.- pocałował mnie w policzek.- W tym tłumie widzę tylko ciebie.- wyszeptał mi na ucho, przez co przeszedł mnie dreszcz. 
-Nie syp mi takimi tekstami. Próbuję być na ciebie zła.- mruknęłam i przysunęłam się, żeby przytulić się do niego trochę bardziej. 

~

Niall kupił dwie wejściówki na basen i wrócił do mnie z szerokim uśmiechem. Wręczył mi coś, co wyglądało jak zegarek i pokazał, gdzie muszę iść. 
-Szatnie są tam. Klucz jest elektroniczny, więc musisz go po prostu przyłożyć. Przy wejściu na basen są łazienki, jakbyś chciała iść. 
-Okej.- odparłam i ruszyłam we wskazanym przez niego kierunku, ale wtedy sobie przypomniałam, że moje klapki są cały czas we wspólnej torbie. Pobiegłam za nim i złapałam, zanim wszedł do męskiej przebieralni. Dał mi klapki i poszliśmy w swoich kierunkach. 
Szafek było dużo. Już w szatniach roznosił się charakterystyczny zapach chloru. Kostium miałam już na sobie, więc po prostu rozebrałam się przed szafką i wrzuciłam ubrania do środka. Zamknęła się automatycznie, chociaż dla pewności ją sprawdziłam. Usilnie starałam się nie patrzeć na wszystkie idealnie zbudowane dziewczyny, przewijające się obok mnie. Założyłam kluczyk na rękę i ruszyłam do wyjścia z przebieralni, na chwilę tylko zaglądając do łazienki. Miałam wodoodporny fluid i tusz, którym ufałam, więc czarne smugi były wykluczone. Oprócz tego, że wyglądałam trochę bladziej, chyba z śladowymi ilościami makijażu nie różniłam się od siebie na co dzień. 
Weszłam na basen i stanęłam przed wyjściem od męskiej szatni. Minęły jakieś dwie minuty, zanim nie wyłonił się stamtąd Niall. Nie miał kolczyka i, dzięki Bogu, założył spodenki. Nienawidziłam tych obcisłych kąpielówek. 
-Lepiej bez niego wyglądasz.- powiedziałam i przejechałam palcem po jego brwi. 
-Tak?- zaciekawił się.- Zapamiętam to.
Ruszyliśmy w kierunku wody. Na szczęście była ciepła, kiedy dotknęłam jej stopą. Niall ciągnął mnie za sobą, aż nie zanurzyłam się po szyję- on sięgał głową trochę wyżej. Zaczął śmiać się głośno, gdy ochlapałam go wodą (oczywiście odwdzięczając się tym samym).
-Patrz, pontony!- zawołał i zawlókł mnie niemal siłą do kolejki na zjeżdżalnie.
-Chcesz mnie zabić?- zapytałam, kiedy wspinaliśmy się na kolejne piętra. Wejście na nią było umiejscowione naprawdę wysoko, a Anioł dobrze wiedział, że mam lęk wysokości.
-Nie, dlatego wziąłem podwójny. Żebyś się nie bała.- uśmiechnął się do mnie szeroko. Westchnęłam cicho i stanęłam na ostatnim schodku.
Kiedy weszliśmy na samą górę, mama ze swoją córką właśnie wsiadały na dmuchany ponton. Przed nami w kolejce stał jakiś chłopak, miał może piętnaście lat. Na szczęście nie wykazywał szczególnego zainteresowania nowymi amatorami zjeżdżalni, bo podejrzewam, że Niall urwałby mu głowę w innym przypadku. I tak już podejrzliwie patrzył na nich wszystkich w drodze do atrakcji. Pff. Kto tu był zazdrosny?
Kilka minut później chłopak wsiadł na ponton i zjechał. Blondyn położył nasz na podłodze zjeżdżalni i przytrzymał go, żebym mogła spokojnie usiąść. Po chwili pojawił się tuż za mną i rękoma złapał głównej barierki, żebyśmy nie odjechali. Sekundy przedłużały się coraz bardziej w oczekiwaniu na zielone światło.
-Boisz się?- wyszeptał mi na ucho, chwilowo odwracając wzrok od sygnalizacji.
-Może trochę.- odpowiedziałam i zacisnęłam oczy słysząc dźwięk informujący nas o tym, że nasz poprzednik już jest w bezpiecznej odległości. Niall puścił barierkę i podniósł się na chwilę, żeby nas odepchnąć. Sekundę później już obejmował mnie w pasie.
W zjeżdżalni zrobiło się ciemno. Światła zamontowane na suficie raziły mnie z lekka po oczach, ale i tak nie zwracałam na to szczególnej uwagi. Tak naprawdę, zjazd przestał być dla mnie przerażający jakoś w piątej sekundzie, ale miło było czuć dotyk Anioła na skórze.
W końcu wylądowaliśmy na dole zjeżdżalni. Wyplątałam się szybko z jego uścisku, żeby móc ewentualnie poprawić przekrzywiony biustonosz, jednak nie było takiej potrzeby. Zabraliśmy ponton i usunęliśmy się ze "strefy lądowania".
-Podobało ci się?- zapytał splatając nasze palce.
-Było świetnie.- uśmiechnęłam się i przycisnęłam usta do jego policzka.

~

Siedzieliśmy w jacuzzi, a Niall opowiadał mi o ostatnich wydarzeniach w Niebie (nie wahając się oczerniać Archaniołów). Minęła nas ta sama kobieta z córką, która korzystała ze zjeżdżalni przed nami. Usłyszałam kawałek ich rozmowy.
-Kochanie, teraz jest zajęte, poczekamy aż wyjdą i wtedy pójdziemy...
-A nie mogę usiąść obok tego kolorowego pana?
Zaczęłam się śmiać na sposób, w jaki określiła jego tatuaże. Kiedy spojrzałam na twarz Niall'a, uznałam, że to słyszał- widziałam na niej lekkie rozbawienie. Minęło kilkanaście sekund, zanim do nas nie podeszły, a mama dziewczynki zapytała, czy może z nami przez chwilę posiedzieć. Zgodziliśmy się, a jej mama odeszła mówiąc, że przyjdzie po nią za kilka minut.
-Jak masz na imię?- zapytał i uśmiechnął się do niej.
-Katy.- odpowiedziała mu uśmiechem.
-Ja jestem Niall, a to Diana, moja dziewczyna.- odpowiedział i ścisnął lekko moje udo pod wodą. Miałam wrażenie, że serce mi się roztopi, kiedy to powiedział. Co prawda, wiedziałam doskonale, że byliśmy w normalnym związku, ale nigdy nie mówił tego na głos. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo chciałam to usłyszeć.
-Kto pana tak pomalował?

~

Przebrałam się w piżamę i usiadłam na łóżku obok Niall'a. Przybliżył tak, że nasze twarze dzieliło kilka centymetrów.
-Dziękuję ci za dzisiaj...- wyszeptał, czyniąc naszą rozmowę jeszcze bardziej osobistą.- Wyglądałaś naprawdę ślicznie.- uśmiechnął się do mnie ciepło, kiedy poczułam rumieńce na twarzy. Pocałował mnie delikatnie. Złapałam go za policzki i przyciągnęłam do siebie jeszcze bardziej, pragnąc jedynie ciepła jego skóry. Minęło zapewne więcej niż minuta, kiedy odsunął się ode mnie zdyszany.- Nawet nie wiesz, co ty ze mną wyprawiasz, dziewczyno.

~

Godzinę później wychodził z mojego domu. Wyszedł na zewnątrz, upewnił się że nikt nie idzie i odleciał. A ja uświadomiłam sobie, że stchórzyłam kolejny raz z rzędu.

~*~
DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA!
ROZDZIAŁ SPÓŹNIONY, ALE JEST. I NAPRAWDĘ MI SIĘ PODOBA. 
JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI, TAM NA GÓRZE ☝ MACIE SPECJALNĄ ZAKŁADKĘ. 
ZAPRASZAM TEŻ NA CHARAKTER ASKA, MOŻECIE ZADAWAĆ PYTANIA WSZYSTKIM POSTACIOM I MNIE, I W OGÓLE PISZCIE CO CHCECIE ☞ http://ask.fm/Diana__Harris
I TWITTER, GO FOLLOW ☞ https://twitter.com/Diana__Harris
MIŁEGO DNIAAAAAA! : *
NIESPRAWDZONE JAK ZAWSZE

7 komentarzy:

  1. Hej! <3 Kocham twojego bloga i opowiadanie więc pomyślałam, że nominuję Cię do Liebster Award!!! :D Więcej informacji na moim blogu http://shadow-dark-niall-horan.blogspot.com/ To opowiadanie jest takie fsdtffjggihhjg!!! Masz wielki talent więc pisz, pisz, pisz i życzę żeby nigdy nie kończyły Ci się pomysły!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej :) Bardzo podoba mi się twój blog, więc bez zastanowienia nominuję Cię do Liebster Awards! Więcej informacji na moim blogu: http://dreams-is-forever.blogspot.com/2014/01/liebster-award-12.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział :D
    Nominowałam cię do Libster Award zapraszam po pytania na http://summerlovexd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń